czwartek, 25 lipca 2013

O POWSTANIU KLUBU

Współzałożycielka szczecińskiego Klubu J mgr Sylwia Kuleta
- O sobie słów kilka

Studia logopedyczne ukończyłam w 2001r. Podczas pięcioletnich studiów logopedycznych na APS starałam się maksymalnie wykorzystać fakt, iż Warszawa jest skarbnicą możliwości rozwoju dla młodego terapeuty. Praktyki w ośrodkach, szpitalach, poradniach specjalistycznych, udział w szkoleniach i kursach prowadzonych często przez twórców czy czołowych przedstawicieli różnych metod, rozbudzały moją ciekawość i fascynację zawodem logopedy, uczyły pokory, ale też odwagi do podejmowania prób. Terapia jąkania nie cieszyła się dużą popularnością wśród studentów logopedii na moim roku. Mnie ten problem wydawał się dość przejmujący. Osoby jąkające się postrzegałam jako uwięzione w swoim ciele. Gdy słyszałam jąkającego się znajomego miałam wrażenie, że swoją mową próbuje nieudolnie wydostać się z kleszczy, by pokazać jaki jest tak naprawdę i o co mu chodzi. Odbywając praktyki z balbutologopedii w specjalistycznej poradni „TOP” w Warszawie poznałam dr Krzysztofa Szamburskiego – logopedę i psychologa, którego do dziś bardzo cenię. Na wspomnianych praktykach zobaczyłam coś, co sprawiło, że jąkanie stało się dla mnie szczególnym zaburzeniem, od którego chciałam uwalniać swoich pacjentów. Pielęgnuję w sobie to wspomnienie: podczas obserwowanych zajęć zobaczyłam jąkającego się chłopaka. Miał poważne problemy, żeby się wysłowić. Po kilku ćwiczeniach wstępnych chłopiec zaczął mówić płynnie (używał jeszcze gestu płynności, ale mówił płynnie). Jego ciało wydawało się być spokojniejsze, ustał wcześniejszy obraz walki. Głos chłopca zaczął brzmieć bardzo przyjemnie, a na jego twarzy widoczny był uśmiech, radość ze słuchania siebie. Miałam wtedy wrażenie, jakby ktoś Go odczarował. Prowadząc tam później zajęcia poznałam Go bliżej. Wiem, że był to efekt jego ciężkiej pracy tak logopedycznej, jak i pracy nad swoją życiową postawą. Terapia Jąkania zaczęła mnie fascynować. Przez kolejne lata poprzez kursy, szkolenia, praktyki i kontakt ze znakomitymi fachowcami w dziedzinie terapii niepłynności uzupełniałam swój warsztat pracy o nowe spojrzenia, techniki i wiedzę z innych dziedzin istotnych dla terapii. Przez kolejne lata prowadziłam grupy terapeutyczne na turnusach organizowanych przez Polski Związek Jąkających się, potem przez Ostoję, brałam czynny udział w Obchodach Światowego Dnia Osób Jąkających się, zjazdach. Kolejne doświadczenia i współpraca z ekspertami w tej dziedzinie budowały mój własny pogląd na to zaburzenie.
Dziś prowadzę prywatną firmę Studio Biofeedback „ALPHA” w Szczecinie: Prowadzę tam terapię  EEG - Biofeedback dla dorosłych i dzieci z różnymi dolegliwościami oraz logopedyczną, neurologopedyczną   osób z zaburzeniami mowy i komunikacji. Jąkanie jest mi szczególnie bliskie.

Jąkanie to niepłynność mowy zauważalna „gołym uchem”, to niekontrolowane gesty, tiki widziane „gołym okiem” ale to przede wszystkim wnętrze: spojrzenie na siebie, na świat przez budzącą lęk przysłonę.

 
Dlaczego Klub J

Na turnusach terapeutycznych dostrzegłam, jak wiele dać może osobie jąkającej się kontakt z kimś, borykającym się z takim samym problemem. Osoba Jąkająca się nagle dostrzegła, że nie jest jedyną, która się jąka, że jej jąkanie nie jest jeszcze aż tak silne, że są osoby, które jąkają się bardziej, a cieszą się życiem i realizują swoje plany, marzenia mimo to.

Mogłam zaobserwować jak inni sobie radzą w trudnych momentach, dostrzegła, że sama może komuś coś doradzić, pomóc, że jej postawa u kogoś innego budzi podziw i nie jest bez sensu. Taka obserwacja, wymiana doświadczeń bardzo często zmienia dużo w podejściu Osoby jąkającej do siebie i do swojej przypadłości. Często daje nadzieję i motywację do pracy z logopedą, który podczas terapii poprowadzi, wesprze i nauczy płynnej mowy. Wyposaży w narzędzia, dzięki którym Osoba jąkająca się poczuje się pewniejszą, silniejszą i często szczęśliwszą.

W Polsce w większych miastach kluby J funkcjonują od wielu lat. Przyglądałam się klubom we Wrocławiu, Krakowie, Toruniu i w Warszawie na odległość i od środka. Znam ludzi, wg których Klub zmienił ich życie. Gdy przeprowadziłam się do Szczecina bardzo chciałam utworzyć taką grupę wsparcia w naszym mieście. Dziś wiem, że wiele lat temu taka inicjatywa była podejmowana. Organizując nasz Klub chciałam wyjść naprzeciw wszystkim, którzy szukają pomocy i kontaktu z innymi jąkającymi się. By klub był całoroczną namiastką turnusu, który otwiera często zatrzaśnięte drzwi, drzwi do świata na zewnątrz bez brzemienia jąkały. Spotkałam Agnieszkę Tomaszewską, której jak się okazało podobnie jak mnie zależało na powstaniu takiej zorganizowanej grupy. Postanowiłyśmy połączyć siły wykorzystując wrażliwość, znajomość potrzeb i determinację Osoby jąkającej się oraz wiedzę, doświadczenie i szczerą chęć dzielenia się nią terapeuty zaburzeń płynności mowy. Tak w październiku 2012r powstał Szczeciński Klub J. Klub współtworzą Osoby jąkające się oraz wspaniałe, otwarte i życzliwe terapeutki Ewa Ślozowska, Katarzyna Turnau Matynia i oczywiście Ja.

Do Klubu zapraszamy wszystkich jąkających się: młodzież i dorosłych. Zwłaszcza tych, którzy czują duży lęk, mają opory. Proponujemy przyjść z kimś bliskim: kolegą, współmałżonkiem, przyjaciółką. Zapraszamy też osoby, które chciałyby lepiej czuć się w relacjach z osobą jąkającą się: rodziców, współmałżonków, nauczycieli czy pracodawców. Rodziców małych dzieci zapraszamy na konsultacje.

Klub J może się stać ostoją, bezpieczną przystanią, gdzie w przyjaznym, pełnym akceptacji i zrozumienia klimacie odnajdziesz siebie samego, siłę i możliwości by swą mowę uczynić płynniejszą a rozmowy i życie codzienne, zawodowe przyjemniejszym.

mgr Sylwia Kuleta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz